5 kilometrów na północ od Byczyny znajduje się stary dom , z 1908 roku . 76 lat temu doszło w nim do brutalnych morderstw .. To było 18 sierpnia 1929 roku Henryk K***** wrócił do domu po obchodzie okolicznych lasów (prawdopodobnie był leśniczym)po czym pod wpływem alkoholu wszczął kłótnie z 34 letnią żoną ,sięgnął po strzelbę myśliwską po czym trafił ją najpierw w ramię a później w serce , na tym jednak się nie skończyło ..
Odciął żonie głowę i wrzucił do stajni gdzie wówczas trzymał świnie .. wtedy prawdopodobnie usłyszał płacz dziecka dobiegający z pokoju na wschód od wejścia , nie potrafił go uspokoić więc sięgnął po nóż i nim je uspokoił .. po tym jak doszło do niego co zrobił wszedł do góry po schodach , na strych , po czym przerzucił sznur przez drewnianą belkę .. rano znaleziono trzy ciała : Wisielca , dziecka z wydłubanymi oczami oraz kobiety którą pozbawiono głowy .. (Głowy nie znaleziono do dziś ) ..
Kolejne rodziny które wprowadzały się do tego domu szybko z niego rezygnowały , jak się później okazało widywano w lustrze kobietę która czesze swoje włosy , w kuchni odbywała się kilku-sekundowa kłótnia po czym głosy milknęły , spadały talerze a sztućce się wyginały, jednak najbardziej przerażający według tam mieszkających był płacz dziecka którego źródła nie dało się ustalić ..
Ostatnia rodzina uciekła z owej posiadłości około 20 lat temu pozostawiając wszystkie swoje rzeczy od zdjęć ,obrazów poprzez ubrania i sprzęt gospodarstwa domowego ..
dom musiał być opuszczany w pośpiechu .. do dziś nie wiadomo co widzieli ostatni mieszkańcy owego domu ..
Gdy byłem tam 3 miesiące temu na półkach stały jeszcze porcelanowe dzbanki i filiżanki , prawdopodobnie zbieracze pamiątek je ukradli
Poniżej zdjęcia wnętrza domu .. [Nie odważyłem się wejść po zmroku]
Dom o którym mowa ..
Okno domu ..
Belka wisielca (Sufit się zapadł więc jest widoczna)
Dom od prawej strony
Wejście (Przedpokój)
Kuchnia (To tutaj zabito kobietę)
Buty ostatnich właścicieli ..
Pośpiech .. (Sypialnia dziecka)
Działalność złodziei ..
Ubrania które nie zostały zabrane ..
Kolejne zdjęcie sypialni dziecka ..
Łóżko , ubrania i sypiący się strop ..
Jakieś rzeźby
Zapalniczka i opakowanie po lekach ..
Drzwi do kuchni ..
Zegar ,czas , przemijanie ..
Kuchnia ..
Otwarta szafka kuchenna i produkty ..
Ostatni posiłek (Być może minuty przed odejściem )
40 komentarzy:
Wspaniały blog:) Nareszcie znalazłam to czego szukałam. Podziwiam Cię za twoją pracę. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się odwiedzić któreś z opisanych przez Ciebie miejsc.
kawał dobrej roboty ! gratuluje i czekam na nowe artykuły !
eXtra blOg ale szkoda ze tak malo
czy ten blog jest nadal prowadzony? KAWAŁ DOBREJ ROBOTY! jesli tak prosze o kontakt koniu92@interia.pl . Możliwe że udziele pomocy w prowadzeniu . (Z nawiedzonych miejsc proponuje Las w Dobraszowie Wielkim (Okolice Zielonej Góry , łatwo dojechać z Gorzowa wlkp, idzcie po zmroku, jest to też piękne miejsce na spedzenie wakacji agroturystycznych , a na odwaznych czekaja takie atrakcje jak cmentarz z 2 wojny światowej [tu w miare spokojnie, pare histori] oraz z tych hardkorowych miejsc żydowskie tunele w ktorych slychac ciagle oddychanie...cos niesamowitego, oraz okolice lasu przy drodze [takie atrakcje jak świecące psy czy dokuczliwe zjawy "powypadkowe" znam to z opowiesci matki i wlasnych przezyc, popytajcie tam zamieszkalych)
to najlepszy blog na pewno będziesz blogiem roku 2009,2010,2011 i tak dalej
Świetny blog!!!
Uwielbiam takie tematy i bardzo bym chciała, żeby blog nadal się rozwijał... Czy to jest możliwe?
Chciałabym odwiedzić te miejsca:)
Serdecznie pozdrawiam!
http://strefa.ubf.pl/news.php
ja mam stronę też zaczynam zwiedzić jakieś miejsca umie nigdzie nie ma jakiś nawiedzonych miejsc . Blog jest fajny zobacz mój i daj komentarza
Witam. Fajny blog, nie wiem czy jeszcze się zajmujesz odnajdywaniem i opisywaniem takich miejsc ale jeśli tak to odwiedz Czeęstochowę i okolice. Jest u nas kika nawiedzonych domów. Jeden stoi opuszczony i nikt go nie chce kupic, podobno w kazdej z rodzinie ktora go nabyła umierał ktoś w tym domu. Natomiast w Kiedrzynie jest dom gdzie słychać placz małych dzieci, bowiem kiedyś mieszkał tam ginekolog, który być może dorabiał sobie na nielegalnych aborcjach. Słyszałam jeszcze o kościele w Łęczycy, gdzie na fundamencie jest odbite ramie i dłoń diabła. Natomiast nieopodal Kiedrzyna w Ozorkowie są stare tunele, które ciągną się aż po ów kościół, były tam prowadzone badania przez Niemców, puszczane sądy, psy itp, ale nic nie wróciło.. Pozdrawiam:)
chciałabym poznać nazwę miejscowości w której znajduje się ten dom z miłą chęcią do zwiedze...
;) jakieś naciągane historie...ale brawo za wyobraźnie...wybujałą troszkę..ale zawsze :)dom opuszczony 20 lat temu i zapalniczka plus leki ( sadząc po opakowaniu Duomox )hmmm...coś mi tu nie gra...
Hejo kurcze widze że blog nie jest z bardzo aktualizowany . czy mógłbyś się ze mną skontaktowac 2420904?chciałbym wiecej informacji o tej chacie konkretne położenie mieszkam w opolskim i często śpię po takich chatach przewaznie z kumplem lub kolezanką bo wszyscy się boja tak czy inaczej max po 3 osoby... a ja nigdy nic jeszcze nie widziałem nie slyszałem dom zapowiada sie soczyście wiec? (;
Uwielbiam tego typu historie, a przede wszystkim bardzo podobają mi się zdięcia, które pan zamieścił. Są bardzo tajemnicze i nastrojowe, wręcz makabryczne, szczególnie te ostatnie z nawiedzonego domu leśniczego...Proszę o więcej, i z góry dziękuję!
Skoro głowy nie odnaleziono do dziś to skąd autor wie, że wrzucono ją świniom...? Doskonale rozumiem dążenia czytelników do odczuwania "dreszczyków" (sama tez w takim celu odwiedzam podobne strony),ale ta historia jest tak naciągana, że mimo szczerych chęci nie mogę się przestraszyć...:)
Swietny blog:) jestem pod wrażeniem. Jestem z okolic kluczborka, olesna i tez się interesuję takimi rzeczami.ale tylko o szpiatlu w olesnie słyszałam:) Naprawde, to co robisz jest imponujące:):)pozdrawiam
Naprawdę fajnie się czyta :), a co do Duomoxu, który faktycznie jest lekiem ;p), ale jest to lek o takich skutkach ubocznych, że penie żaden "leczący się" nie byłby zainteresowany :) a zapalniczkę pewnie zostawił jakiś przestraszony :), który o zmroku wszedł w czeluść strasznego domu przyświecając zapalniczką po czym przestraszył się i uciekł gubiąc ją :) Jest wiele możliwości, ale my możemy się tylko domyślać :) Nie oceniajmy zbyt pochopnie :)
Witam jestem bardzo zainteresowany tym domem w Byczynie woj.Opolskie, w którym rzekomo straszy, prosiłbym o konkretny namiar na to miejsce żeby dojechać tam bez większych problemów z góry dzięki. I polecam opuszczony szpital w Oleśnie(centrum miasta)warto zwiedzić:D pozdrawiam.
proszę o pomoc, szukam wiadomości o nawiedzonym obrazie niewidomej zakonnicy, czy ktos coś słyszał?
Podobno zbierasz dane...
Może zacznę od środka.
Informacja o tym domie dotarła do mnie z 2 źródeł.
Jest pewna grupa księży i zakonników we Wrocławiu,
spotykają się w okolicy pl. Dominikańskiego.
Od dłuższego czasu nie mogą sobie poradzić z jednym
domem na terenie Dolnego Śląska. To trwa od lat.
Wiem to od kogoś, przy kim rozmawiali.
Z drugiej strony wiem od znajomej, że jest taki dom.
Stary, wiejski, mały, budowany jeszcze w 18-19 wieku.
Niby nic. Jest wystawiony na sprzedaż razem z przylegającym
gruntem za 40 tys. zł. To grubo poniżej wartości.
Ostatni właściciel wytrzymał w nim tylko tydzień,
teraz gwałtownie chce się pozbyć.
Znam kilka relacji z tego domu.
Dzieci, które nawet nie mówią, zawsze pokazują przerażone
puste miejsca, te które mówia, krzyczą nagle "pan, tam".
Dorośli widzą czasem różne postaci. Dzieciom pokazuje się
starszy pan, czasem z małym dzieckiem.
Dorośli często niczego nie widzą, tylko odczuwają zimny podmuch,
lekki dotyk w ramię lub plecy, czują obecność czegoś dziwnego.
Rzadko, jesli ktoś po ostrzeżeniach się nie wycofa,
spotyka tzw. "wielką gębę", postać z nienaturalnie wielką twarzą.
Dom był poprzednio w posiadaniu pani Niczyporuk ("babcia Niczypurka").
Kiedyś wezwała elektryka do naprawienia kabla na strychu,
facet wszedł za dnia, zaczął naprawę i... "poczułem niesamowite
zimno i jednocześnie oblałem się potem, zacząłem się trząść
i wiedziałem, że ktoś jest za mną, ale nie śmiałem się odwrócić,
wybełkotałem przepraszam i zlazłem tyłem na dół; na dole babcia
Niczypurka pokiwała głową i stwierdziła, że znów chodził stary
z wnuczką".
Podobno jest tam wiele duchów, nikt nie wie, dlaczego akurat w tym miejscu
tworzy się od lat takie ich nagromadzenie. Nie można się ich pozbyć.
Tolerowały tylko parę wybranych osób spośród stałych mieszkańców.
Okoliczni mieszkańcy nie chcą kupić posesji.
Mam nadzieję, że dobrze pamiętam numer domu:
Przyłęgów 16
58-130 Przyłęgów
województwo dolnośląskie, powiat świdnicki, gmina Żarów, wieś Przyłęgów (przed II wś Preilsdorf).
Żeby było jasne, ja tam nie pojadę i nie wejdę do tego domu.
Nie ma głupich.
Pozdrawiam
R.
Odnośnie tego komentarza z tym domem w woj. świdnickim - ciekawe. Jestem medium i takie rzeczy wyczuję nawet nie wchodząc do domu. Jeśli energia jest faktycznie silna, to możliwe, że wyczuję jak tylko przekroczę granice wioski. Może na wiosnę sama się przekonam. Pozdrawiam.
Pfu, pow. świdnickim :)
BOSSSKIE blog........szukalam tak dlugo az wreszcie znalazlam ........dzieki!!!!!mysle ze dodasz jeszcze cos tak ciekawego.....:D!!
Dzięki za ten wspaniały post. Podziwianie czasu i wysiłku włożysz w swoim blogu i szczegółowe informacje w ofercie.
Chciałem, aby opublikować coś takiego na mojej stronie i to dało mi pewien pomysł. Cheers.
I’ve just lately started a weblog, the knowledge you present on this website has helped me tremendously. Thanks for all of your time & work.
uff dobrze że w moim powiecie(łowickim)nic niema!
trochę sieętego przestraszyłem :)
hejka, fajny blog. akurat tak się składa że mieszkam obok kępna i bd znam te okolice :) pozdrawiam
W Janczewie obok Gorzowa wlkp ( woj. Lubuskie) Jest park, w którym dzieją sie dziwne rzeczy. Park ten przylega do lokalnego cmentarza, na którym są również pozostałości po powojennym cmentarzu. Mój mąż sam doświadczył dziwnego zdarzenia i nie jest w stanie go wyjaśnić w żaden sposób. Dodam też , że ów park dzieli wioskę na pół.
Z opowiadań męża był on kiedyś na rodzinnej imprezie ( bo pół tej wioski to jego rodzina). Było już późno a zabrakło alkoholu. Zaoferował się że pójdzie do sklepu po drugiej stronie wioski. Przy okazji miał odprowadzić znajomą do domu. Żeby było szybciej wybrali sie przez park. Po powrocie okazało się że nie było go dwie godziny, gdzie normalnie przeprawa przez to miejsce zajmuje jakies 20 min spacerkiem. Do tej pory nie wie jak to sie stalo. Mówi, że szli normalnym krokiem. Nie zatrzymywali się nigdzie. Inne zdarzenie miał tam miejscowy. Była zima. Popadał śnieg. Przechodził przez park i usłyszał kroki za sobą. Odwrócił się i nikogo za nim nie było. Dowodem jednak, że ktoś za nim szedł były dodatkowe ślady stóp na śniegu. Niektórzy również mówią o tym , że czasem ktoś rzuca w nich kamieniami w tym parku. Osobiście byłam w tej wiosce kilka razy , ale do parku sie nie zbliżam ani za dnia ani tym bardziej po zmroku.
Witam jestem ciekawa czy ten blog jest jeszcze prowadzony?U mnie w miescie tez jest dom ,podobno nawiedzony,nie wiem bo nie sprawdzalam ale tak mowia,mam kilka podobnych przezyc jesli chodzi o duchy,jesli jest ktos zainteresowany to zapraszam do pisania i wymieniania sie doswiadczeniami.......kaskaa1983@interia.pl,pozdrawiam.
Witam wszystkich, ja z checią wybrałbym się do ktoregoś z domów na Dolnym śląsku. Ja z bratem i moze jeszcze z 3 osoby.
Spędzilibyśmy tam noc i nagrali gdyby coś się działo.
Jest ktoś chętny??
Cygi...
extra blod daniel podziwiam cie zadzwon :D
tam gdzie teraz na dzien dzisiejszy mieszkaja ostatni mieszkancy nawiedzonego domu przy wejsciu z ulicy po prawej stronie w ogrodzie jest grob nieznajomej osoby
Ktoś chętny na poznanie się i rozmowy o zjawiskach paranormalnych i może jakiś wypad na miejsce nawiedzone bardzo się tym interesuje.Jestem z Opola mój nick na skype lukelon98 zainteresowani śmiało napiszcie możecie też na fb http://www.facebook.com/profile.php?id=100001341026663
Fajna notka. Aż mnie ciary przeszły!
W sumie wypadkowa "Szalonej zagrody" i początku "Wyspy Itongo" Stefana Grabińskiego tudzież "Lśnienia" Stefana Kinga (o ile są to 2 różni pisarze, a nie przypadek reinkarnacji). Szkoda, że nie udało mi się zobaczyć zdjęć- może okazałyby się pod jakimś względem inspirujące>:-)
Ok jak możesz to wyślij mi adres twojej strony internetowej.kowalskuli@gmail.com to jest mój adres e-mail.Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Sam jesteś naciągany człowieku ja tam mieszkam w tej miejscowości gdzie jest ten nawiedzony dom więc jak nie wiesz to się nie odzywaj ok byłem tam raz sam ale nie w nocy tylko w dzień i powiem Ci tak że to miejsce jest naprawdę nawiedzone i to porządnie każdy się śmiał z tego tak samo jak Ty ale jak go tam zabrałem to już mu do śmiechu nie było. Spierdzielał z tamtą szybciej niż się tam pojawił. Najgorsze jest jednak to że nie duchy dorosłych tam straszą a przeraźliwy płacz dziecka któremu ojciec sadysta wydłubał oczy po pijaku. A na końcu sam się powiesił na strychu. Tak więc lepiej się nie odzywaj jak nie znasz historii ani tematu tego miejsca ok. Cześć
Prześlij komentarz